Jutro, pojutrze, w poniedziałek... za tydzień?

Witajcie Słońca :*
Piszę tylko dla rozpoznania i przebadania terenu. Nie będzie mnie trochę, jeszcze nie wiem ile. Od kilku dni mam chujowy humor, nie chcę się z kimkolwiek spotykać. Nie chcę się Wam wyżalać i pisać jaka to jestem biedna, nieszczesliwa. Zabolało mnie takie małe nieporozumienie z chłopakami (R, Y, U). Nie zagłębiam Was narazie w szczegóły; nie, jeszcze nie jest dobry moment. Co do diety ostatnie dwa dni zchrzaniłam, nie ma co się oszukiwać, jest do dupy. Trzymajcie kciuki żebym wyszła szybko z tego gówna w jakim się znalazłam. Ten zły nastrój spiepszy mi ostatnie dni wakacji, a naprawdę tego nie chcę. No cóż, do przeczytania za jakiś czas Kochane <3






Komentarze

  1. Mam nadzieję, że będzie lepiej i wykorzystasz te ostatnie dni w dobry sposób.
    Trzymaj się ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieje, że szybko Ci minie ten zły nastrój :*
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam aż wrócisz :) Trzymaj się Kochana, oby te ostatnie dni wakacji przyniosły Ci wiele miłych wspomnień ! ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się! U mnie też jest chujowo...

    OdpowiedzUsuń
  5. Korzystaj z ostatnich dni wakacji, ile tylko się da. I nie załamuj się porażkami. Musisz być silna! Wracaj do nas z nową dawką motywacji :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach, piękne zdjęcie. Ja też ostatnio zawalam. Ale wiesz blogi troszkę po to są żeby móc się wyżalić. Pytanie tylko czy chcesz się wyżalać. Poczucie prywatności to odrębna kwestia. Myszko moja - jeśli potrzebujesz przerwy, uciekaj :) Ale wróć raz na jakiś czas, daj znać co u Ciebie.

    Pozdrawiam, Monika z bloga http://by-monique.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz