Szybko, szybciutko
Hej, hej
Znowu brak mi czasu :( No nic, muszę się streszczać.
Dzień udany, nawet bardzo. Jutro będzie gorzej, już to wiem. Mam mnóstwo na głowie. Nic nie umiem na sprawdzian z historii, a jeszcze miałam pisać z chemii, ale zrezygnowałam, boję się jak zareaguje moja nauczycielka :/ Muszę jakoś przetrwać. Chwała Bogu że z poprzednich sprawdzianów z historii mam dwie piątki i teraz mogę napisać na cztery :p
Kończę, przepraszam Was bardzo. Jutro napiszę meeega długiego posta w ramach przeprosin, obiecuję :**
Znowu brak mi czasu :( No nic, muszę się streszczać.
Dzień udany, nawet bardzo. Jutro będzie gorzej, już to wiem. Mam mnóstwo na głowie. Nic nie umiem na sprawdzian z historii, a jeszcze miałam pisać z chemii, ale zrezygnowałam, boję się jak zareaguje moja nauczycielka :/ Muszę jakoś przetrwać. Chwała Bogu że z poprzednich sprawdzianów z historii mam dwie piątki i teraz mogę napisać na cztery :p
Kończę, przepraszam Was bardzo. Jutro napiszę meeega długiego posta w ramach przeprosin, obiecuję :**
Bilans:
Wtorek ~ 490 kcal
bilans śliczny :) dobrze że naukę stawiasz wyżej niż pisanie na blogu. obydwie te kwestie są ważne, ale nie można zaniedbywać ocen i szkoły. czekam na jutrzejszą notkę :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia jutro, Słońce, nie przepracuj się. Do jutra.
OdpowiedzUsuńRób ściągi!
OdpowiedzUsuńgratuluję udanego dnia :* Buziaki.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ocen. Czekam na następnego posta. Brawo za bilans :*
OdpowiedzUsuńBilans śliczny, a tych ocen z historii to Ci bardzo zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie potrafię skoncentrować się na nauce :(
Trzymaj się :*